Teraz wklejê przyk³adowego RP-a
...Wsta³em oko³o 3:00 w nocy, nie wiem dlaczego ale tak jako¶ wysz³o. Ogarn±³em siê trochê i zacz±³em szykowaæ sobie ¶niadanie. Rozbi³em jajka na patelni i zacz±³em je sma¿yæ. Po chwili gdy ju¿ siê otrz±sn±³em przypomnia³o mi siê co¶ i powiedzia³em sam do siebie: - O kurde przecie¿ za trzy dni mam walkê z Drahonid’em i Metal Sheet’em. Bêdê musia³ trochê potrenowaæ. Jajka skoñczy³y siê sma¿yæ i gdy je jad³em zag³êbi³em siê w moj± dalek± przesz³o¶æ. Przypomnia³em sobie moj± pierwsz± walkê typu ,,I Quit Match’’, walczy³em wtedy z Batist±.
To by³ ciê¿ki pojedynek, przed walk± du¿o trenowa³em szczególnie szybko¶æ i wytrzyma³o¶æ. Na hali zabrzmia³a muzyka ,,Obie Trice – Pistol Pistol (REMIX)’’ po czym wbieg³em na ring a moi fani krzyczeli z zachwytu. Po krótkim czasie muzyka zmieni³a siê i zacz±³ wchodziæ Batista. Wszed³ na ring a fani zadr¿eli z oburzenia gdy Batista zatwierdzi³ ¿e to on wygra. Walka siê zaczê³a, na pocz±tku zacz±³em go podchodziæ ale wystarczy³a tylko nieudana akcja ,,Santon Bomb’’ ¿eby zawaliæ walkê. Spad³em na plecy, czu³em ból lecz to nic nie da³o. Batista zjawi³ siê po chwili na ringu ze sto³em, z³apa³ mnie i robi³ mi ,,Batista Bomb’’. Oczywi¶cie stó³ siê z³ama³, my¶la³em ¿e to ju¿ koniec lecz Batista podniós³ mnie jeszcze raz. Ju¿ chcia³ mn± rzucam lecz ja szybko wykrzykn±³em ,,I Quit’’. Batista i tak mn± rzuci³ lecz i bez tego wygra³ walkê.
Dzwonek do drzwi, obudzi³em siê i powoli szed³em w ich stronê, spojrza³em na godzinê by³a 8:20. Podszed³em do drzwi, i spojrza³em przez wizjer, to by³ mój trener: - Cze¶æ Qerro. Nie s±dzisz ¿e czas na trening. - Cze¶æ. W³a¶nie koñczy³em ¶niadanie, wejd¼ ubiorê siê i idziemy. James, bo tak mia³ na imiê mój trener, wszed³ do domu i usiad³ na oparciu kanapy. - Musisz siê powa¿nie przyszykowaæ do walki z Drahonid’em i Metal Sheet’em. - Spokojnie na pewno dam im radê. Za³o¿y³em na siebie jeansy, czerwon± koszulkê i bluzê z kapturem, po czym razem z Jamesem wyszli¶my. Zamyka³em ju¿ dom a tu nagle s³yszê huk w mieszkaniu obok. Wbiegam z trenerem a tam, mój s±siad krwawi, jego ¿ona le¿y na nim i p³acze i ich córeczka siedzi pod sto³em. By³o tam te¿ dwóch bandytów z no¿ami. Mówiê do Jamesa: - Ja biorê z lewej, a ty z prawej. - Dobra, na trzy. Raz - Dwa - Trzy Rzucili¶my siê na nich. Ja zaatakowa³em mojego ,,Drop Kickiem’’ a mój trener ,,DDT’’. Zabrali¶my im no¿e i rzucili¶my gdzie¶ w k±t. Po czym ka¿dy z nich dosta³ od nas ,,Bulldoga’’. Z³odzieje uciekli g³ównym wyj¶ciem ale nie na d³ugo. Ja wyszed³em wyj¶ciem awaryjnym przy oknie i zamiast schodziæ ze schodków skaka³em o jedno piêtro ni¿ej. Na dole czekaj±c na nich wzi±³em pokrywê od kosza na ¶mieci i gdy wyszli zacz±³em ich ok³adaæ. Le¿eli nieprzytomni a ja w tym czasie zadzwoni³em na policjê i na pogotowie. Przyjechali, bandytów zamknêli, a s±siada zawie¼li do szpitala. Smutny z Jamesem poszed³em na halê potrenowaæ. James by³ kiedy¶ wrestlerem wiêc zna³ siê na walkach. Dok³adnie wiedzia³ jak mnie przygotowaæ do walki. Na treningu musia³em przyjmowaæ du¿o ciosów aby wytrenowaæ ,,odporno¶æ’’ i wytrzyma³o¶æ. Pó¼niej po treningu wróci³em do domu. By³em ju¿ na klatce schodowej lecz wszed³em najpierw do s±siadki. Chcia³em j± pocieszyæ ale siê nie uda³o. Podziêkowa³a mi jedynie za pomoc. Poszed³em do domu i zasn±³em. Znowu obudzi³em siê o 3:00 w nocy. Chcia³em pouczyæ siê na w³asnych b³êdach wiêc w Internecie znalaz³em moj± walkê z WrestlManii XXI. Walczy³em z CM Punk’iem. Wygra³, gdy¿ pod koniec walki nie uda³o mi siê zrobiæ Santon Bomb. Wsta³em by³a godzina 3:16, wiêc umy³em siê, zjad³em ¶niadanie i poogl±da³em moje walki z przesz³o¶ci w Internecie. Skoñczy³em o godzinie 5:00. Nie mia³em co robiæ wiêc usn±³em. Wsta³em oko³o 11:27. -Nudny dzieñ – Powiedzia³em sam do siebie. Ubra³em siê i poszed³em bo niby co mia³em robiæ. Chodzi³em po mie¶cie do koñca dnia, a gdy wróci³em do domu zjad³em kolacjê i po³o¿y³em siê spaæ. Wsta³em w dzieñ walki o godzinie 3:00. Teraz jednak czu³em siê rze¶ki. Ubra³em siê i poszed³em do parku pobiegaæ. Biega³em ju¿ jakie¶ trzydzie¶ci minut. Lecz nagle co¶ us³ysza³em. Stan±³em i zacz±³em siê rozgl±daæ na boki jednak towarzyszy³ mi tylko wiatr i jêki sów. Nagle kto¶ z³apa³ mnie od ty³u i zacz±³ dusiæ. Nie wiedzia³em kto to poniewa¿ by³ ubrany na czarno i mia³ kominiarkê. Wsadzi³ mi g³owê pomiêdzy nogi, podniós³ tak ¿e siedzia³em na jego barkach i przed lotem us³ysza³em tylko: - Are you quit ? SRRUUUUU…Waln±³em w drzewo. Obudzi³em siê w szpitalu. Mia³em rozciêt± g³owê i zwichniêty lewy nadgarstek. Lekarze mówili mi ¿e nie ma mowy o walkach przez jaki¶ miesi±c. Usn±³em i spa³em tak ca³y dzieñ. O godzinie 19:17 wsta³em, g³owa mnie nie bola³a tylko ta rêka. Przebra³em siê i uciek³em ze szpitala. Pobieg³em na galê aby walczyæ...
Najszybciej jak siê da biegnê do szatni. Po drodze widzê wo¼nego Eustachego Motykê, a on ostrzeg³ mnie: - Uwa¿aj, Drahonid to szybki przeciwnik, bêdziesz musia³ go wzi±æ z zaskoczenia. - Dziêkujê panu. - A za to Metal Sweet jest okropnie silny, wiêc na szybko¶æ go. - Dobrze, zapamiêtam, dziêkujê panu. Przebra³em siê i wybieg³em na ring przy mojej muzyce. Mia³em w rêku mikrofon. Przysun±³em go do ust i zacz±³em mówiæ: - Nie cieszcie siê tak szybko, gdy¿ nie wygracie tego pasa bo jeszcze musicie wygraæ ze mn±. Drahonid s³ysza³em ¿e jeste¶ okropnie szybki, a o tobie Metal Sheet s³ysza³em ¿e masz takie musku³y ¿e mo¿esz podrzuciæ mnie i Drahonida jedn± rêk±. Du¿o osób mówi ¿e jeste¶cie legendami, lecz mnie nie obchodz± twierdzenia innych ludzi. Zamierzam was pokonaæ, tu i teraz. Znajdê wasze s³abe punkty i wykorzystam je.
Podchodzê do naro¿nika lecz odwracam siê i mówiê: - A i jeszcze co¶. Chcê ¿eby to by³a uczciwa walka. Odk³adam ju¿ mikrofon, zdejmujê bluzê i zak³adam rêkawice. S³ychaæ gong, zaczyna siê walka…
|